Najgłupsze, co można powiedzieć o tym serialu, to jak go zaczęli puszczać w pis-telewizji i roztoczyli famę, jak to bardzo jest zakłamany i przed każdym odcinkiem gadające głowy tłumaczyły ciemnym ludziom, co jest nie tak. Zupełnie jakby przeciętny widz, był w stanie zrozumieć te profesorskie tłumaczenia.
Już tylko chłopski rozum wystarczy, żeby wiedzieć - pewne rzeczy musiały być tak napisane i nakręcone, bo takie były czasy. Ale jest tam też wiele zakamuflowanych smaczków, żartów perfekcyjnie zagranych na ekranie o szorstkiej "przyjaźni" polsko-radzieckiej.
Wicie rozumicie, lud ciemny, nie to co wy towarzyszu Sz. co wyczuwacie postępowym zmysłem każdą mądrość etapu. Ale zaraz, zaraz, co wyście robili w pisowskiej telewizji? Zakamuflowane smaczki, żarty perfekcyjnie zagrane macie w FOZZ-WSI-TVN-Rossija 1- Deutsche Welle. A po przejęciu w neo-TVP itd. pałkownika Trunek-Sienkiewicza. Czyż nie?